Chłopaki też płaczą
Zastanawiacie się czasami jaki prezent wybrać dla swojego Partnera, skoro wiecie, że już wszystko ma albo On sam twierdzi, że nic nie potrzebuje? To zagwostka nie tylko w związku, ale każdego z nas, gdy stajemy przed wyborem podarku na urodziny, święta, imieniny czy np. ostatnio - Dnia Mężczyzny.
W tym artykule dajemy Wam i pokazujemy, że warto spojrzeć na temat obdarowywania bliskich z zupełnie z innej perspektywy. Podpowiadamy Wam, co wielu mężczyzn doceni bardziej niż nowe buty do biegania czy bilety do teatru, i nie tylko w dniu 10 marca, ale każdego typowego dnia.
Przede wszystkim zatrzymajcie się na chwilę i sprawdźcie, co przychodzi Wam do głowy, gdy myślicie o prawdziwym mężczyźnie? „Chłopaki nie płaczą”, „myślą tylko o jednym”, „nie zachowuj się jak baba”, „nie pokazuj emocji”. Pewnie macie w głowie jeszcze kilka innych określeń, które idealnie pasują do tego worka stereotypów. Narosło wokół męskości wiele mitów, które utrzymują się w naszej kulturze od lat i takich krzywdzących stwierdzeń jest niestety cała masa. Większość mężczyzn była wychowywana w aurze tłumienia i zaprzeczania uczuciom, dlatego czasem może być im bardzo trudno pozwolić sobie na ich ekspresję. Obecnie mężczyźni odkrywają swoją wrażliwość coraz chętniej i dostrzegają, że nie jest ona oznaką słabości czy jakiegoś deficytu. Ustalają swój własny wzorzec męskości, który opiera się przede wszystkim na:
- empatii,
- zrozumieniu innych i ich potrzeb,
- samoświadomości,
- samorozwoju,
- inteligencji emocjonalnej.
Wrażliwość dotyczy obu płci. Przywarła ona bardzo do żeńskiej części, jednak nie można zapominać o męskiej wersji. Trzeba pamiętać, że jest ona inna, ponieważ każdy z nas jest inny i nasza wrażliwość również. Inaczej ją wyrażamy, odczuwamy i co innego wzbudza naszą empatię. Niestety jeszcze kilkanaście lat temu nie było to takie oczywiste. Wzrastanie w poczuciu przymuszenia się do zaprzeczania i tłumienia emocji często może prowadzić do różnego rodzaju zaburzeń natury psychicznej, takich jak depresja czy zaburzenia lękowe. Dzieje się tak, ponieważ one nie znikają i w końcu domagają się dojścia do głosu, ale nie zawsze w formie, która jest dla nas odpowiednia.
Skąd natomiast bierze się ten problem? To przede wszystkim:
- nieadekwatne odzwierciedlanie uczuć dziecka,
- niedostosowanie emocjonalne,
- ignorowanie emocji.
Powtarzanie sloganów lub wmawianie dziecku (ale przecież też dorosłemu!), że „przecież nic się nie stało” prowadzi do zamykania się na świat emocjonalny i nieakceptacji siebie, co paradoksalnie ma skutek odwrotny – mężczyzna staje się mniej pewny siebie, co według wzorca kulturowego jest „niemęskie”. To właśnie rozumienie emocji, przyzwalanie na nie i akceptacja swojej osoby jako całości, buduje poczucie własnej wartości. A właśnie stereotypy i wysokie oczekiwania mogą sprawiać, że wielu mężczyzn ma poczucie, że nie są w stanie im sprostać i nie są wystarczający, a w następstwie mogą borykać się z wieloma trudnościami, popadać w różnego rodzaju kryzysy czy zaburzenia psychiczne, dodatkowo ignorująć wszystkie sygnały, które wysyła im ich organizm. Bo przecież mężczyzna nie / może * odczuwać bólu, pozwolić sobie na słabość i się poddawać.
Narzucone stereotypy, nawyki i przyzwyczajenia, w których się wychowaliśmy nie są łatwe do zmiany. Jeśli jednak zaczniemy zwracać na nie uwagę i będziemy starać się zmieniać nasze podejście do męskości, to przyniesie to pożądane rezultaty. Najlepszym prezentem jaki możemy dać wszystkim mężczyznom, chłopakom, facetom - tym dużym i małym - jest akceptacja ich męskiej wrażliwości.
*niepotrzebne skreślić
Autor tekstu: Marta Noremberg, Beata Ponikiewska